Shondaland, wytwórnia założona przez Shondę Rhimes, od lat zasila telewizję kultowymi produkcjami. To dzięki niej powstały takie hity jak Chirurdzy (Grey’s Anatomy), Skandal (Scandal), Sposób na morderstwo (How to Get Away with Murder) czy Bridgertonowie.

Teraz Rhimes sięga po kryminał, łącząc swoją znaną z emocjonalnych zwrotów akcji narrację z klimatem retro inspirowanym klasycznymi kryminałami pióra Agathy Christie. „Rezydencja” (ang. „The Residence”) to śledztwo zamknięte w korytarzach najbardziej znanej rezydencji świata – Białego Domu, gdzie eleganckie przyjęcie zostaje zakłócone… morderstwem.

Bo nic tak nie psuje eleganckiego przyjęcia jak zwłoki.

Do akcji wkracza Cordelia Cupp – genialna, dziwaczna i absolutnie zdeterminowana detektyw, grana przez Uzo Adubę, aktorkę wprost idealną do tej roli. To bez dwóch zdań żeńska wersja Poirota, z dodatkiem współczesnej ekstrawagancji i nietuzinkowego stylu. Jej sposób bycia, zmysł obserwacji i dedukcji czyni z niej zarówno oś śledztwa jak i punkt centralny całego serialu. To jedna z tych postaci, które może i są ekscentryczne, ale nie sposób ich nie lubić. Kiedy piętrzą się przeszkody, ona widzi wyzwanie do pokonania. Każdy nowy trop to dla niej puzzle, które z satysfakcją wpasowuje na swoje miejsce. A na dodatek prowadzi odręczne notatki, co nas bardzo urzekło.

Twórcy nie kryją się ze swoimi inspiracjami – Agatha Christie wisi nad tą historią jak duch, ale raczej jako patronka, nie mroczny cień. Jej książki pojawiają się w serialu dosłownie – jako rekwizyty – a bohaterowie w pewnym momencie zastanawiają się, czy nie mamy do czynienia z sytuacją z „Morderstwa w Orient Expressie”, gdzie wszyscy są winni. Czy mają rację? Nie powiem. Ale napięcie, podejrzenia i pięknie prowadzona intryga nie pozwalają się oderwać od ekranu (zajrzyjcie do PPS).

„Rezydencja” bawi się klasyką – mamy eleganckie wnętrza, starannie dobraną scenografię i atmosferę retro kryminału, ale zmontowano to wszystko jak dynamiczny teledysk. Efekt? Klimatycznie i świeżo zarazem. Czuć, że to Shondaland – tylko w nowym wydaniu, czyli mamy świetne tempo, charyzmatyczną główną bohaterkę, cudownie przewrotną zagadkę i satysfakcjonujące rozwiązanie. Bo jeśli Shondaland potrafi coś naprawdę dobrze, to ożywiać gatunki, które wydawały się już ograne.

PS. Zdanie wypowiadane przez kucharkę „I’m going to kill you” zostało w mojej pamięci na długie tygodnie po seansie – obejrzycie, to zobaczycie dlaczego. Tylko żeby nie było, że nie ostrzegałem!

PPS. To jeden z tych seriali, w których okazaliśmy się „ofiarami” klasycznego „binge watching”, czyli oglądania kolejnych odcinków jeden za drugim, godzinami, co nam się bardzo rzadko zdarza. Czyli musiało być dobre!

Serial„Rezydencja” (ang. tytuł „The Residence”)
Produkcja2025/USA
Dostępne Netflix
Czas trwaniaSezon 1 – 8 odcinków średnio po około 55 minut
Nasza bardzo subiektywna ocena8/10
Andrzej

Jeśli doceniasz to, co robimy i chcesz pomóc nam tworzyć więcej takich treści, postaw nam wirtualną kawę.

To drobny gest, który daje nam wielką motywację. Dzięki!

Co o tym sądzisz?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Brak komentarzy jak do tej pory :(