KALENDARIUM – od najnowszych do najstarszych wpisów
- 15.10.2025 – Witamy w świecie „Kronik portowych”

WITAMY W ŚWIECIE „KRONIK PORTOWYCH”
(Wszystkie materiały w tej części są „neutralne informacyjnie” i nie zdradzają żadnych szczegółów akcji, o których nie napisałby wydawca w materiałach o tej powieści.)

By Fuzheado – Own work, CC BY-SA 4.0,
https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=72307154
Zaczniemy od tego, co jest kluczowe, bo jak już się chwalić, że czyta się „Kroniki portowe”, to głupio unikać nazwiska autorki, bo nie wiadomo, jak je przeczytać. Po pierwsze pisarka nazywa się Edna Annie Proulx. Edna była na cześć ciotki jej matki, jednak najczęściej ona sama używa po prostu Annie Proulx i czytamy to jako [ani pru]. Skąd takie francuskie nazwisko u Amerykanki? Otóż jej ojciec Georges-Napoléon Proulx był francusko-kanadyjskiego pochodzenia. I tu po raz pierwszy pojawia się Kanada w życiorysie Annie. Później, kiedy Proulx będzie dorosła, pojawi się nawet mocniej, bo będzie okres w jej życiu, kiedy część roku będzie spędzać w Nowej Fundlandii, w zatoczce w pobliżu L’Anse aux Meadows (ciekawostka – to miejsce, gdzie Wikingowie próbowali założyć swoją stałą osadę).
„Kroniki portowe” („The Shipping News”) opublikowano po raz pierwszy w 1993 roku (i zekranizowano w 2001, co może zainteresować osoby, które lubią porównywać ekranizacje i powieści będące ich inspiracją). Killick Claw, opisywane w „Kronikach” nie jest rzeczywiste, Proulx je wymyśliła, ale wiele osób znających Nową Fundlandię twierdzi, że nazwy może i nie ma, ale takie miasteczka, takie bary, domy, ludzie istnieli tam pod koniec XX wieku. Podobno jest wzorowane na St. Anthony.

Autorstwa Coach.nyta, edited by Qyd – cropped version of Image:Newfoundland map blank.png, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=3390896
Poniżej macie jeszcze kilka zdjęć Nowej Fundlandii, żeby mieć pojęcie, o jakich krajobrazach i o jakiej architekturze czytamy.

Public Domain, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=174538

Public Domain, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=3241516

By Carlb at English Wikipedia – Transferred from en.wikipedia to Commons by Quadell using CommonsHelper., Public Domain, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=6413003

By ALAN SCHMIERER – https://www.flickr.com/photos/sloalan/5453353530/, CC0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=57052716

By Derek Keats – https://www.flickr.com/photos/dkeats/3128150394/, CC BY 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=121510456

Fair use, https://en.wikipedia.org/w/index.php?curid=7292659
Jednak najciekawsza na początku naszego spotkania z „Kronikami portowymi” jest książka, którą Annie Proulx uważa za swoją największą inspirację przy tworzeniu powieści. Kiedy otworzycie „Kroniki portowe”, to od razu w oczy rzuca się to, że każdy rozdział zaczyna się czymś w rodzaju motta. Szybko okaże się, że ta krótka treść na dzień dobry doskonale oddaje charakter rozdziału, podsumowuje go, a czasami nadaje mu dodatkowy sens. Co ciekawe bardzo często te cytaty są podpisane jako pochodzące z książki Clifforda W. Ashleya „Księga węzłów” (1944). I ta księga naprawdę istnieje, jest czymś w rodzaju obszernej encyklopedii węzłów, opisując jak je pleść, jaka jest ich charakterystyka, do czego służą i jaką mają historię. Ashley był nie tylko marynarzem, ale i malarzem, więc jego dzieło jest ilustrowane.
Sama autorka pisze, że bez inspiracji „Księgi węzłów”, którą miała szczęście znaleźć na wyprzedaży garażowej za grosze, jej powieść zostałaby tylko pojedynczą nicią idei. Okazuje się, że w węzeł opowieści pomógł się tym pomysłom zawiązać utalentowany pan Ashley.
Co jeszcze warto wiedzieć, zanim otworzycie swoje egzemplarze powieści? Nie wiem, czy to kluczowe, ale „Kroniki portowe” zostały nagrodzone Pulitzerem w kategorii fikcja literacka. W amerykańskim świecie pisarzy i reporterów to jest nobilitujące i powiedzenie, że wygrało się Pulitzera ma znaczenie.
Co może jednak znacznie bardziej Was zainteresować, to fakt, że Annie Proulx jest też autorką „Brokeback Mountain”, bardzo znanego opowiadania opublikowanego oryginalnie w New Yorkerze, które stało się kanwą scenariusza głośnego filmu „Tajemnica Brokeback Mountain”.
Annie Proulx ma teraz 90 lat (urodzona w 1935) i nadal jest aktywna twórczo. 10 sierpnia 2025 New Yorker opublikował jej najnowsze opowiadanie „The Corn Woman, Her Husband and Their Child”.
To teraz jeszcze kwestia polskich wydań i tłumaczeń. Jako pierwsze wydało „Kroniki portowe” wydawnictwo Rebis w przekładzie Pawła Kruka. I z tego, co rozumiem z opisu, to ich sporym plusem było to, że Rebis zdecydował się na wykorzystanie ilustracji z „Księgi węzłów”, co uatrakcyjniło powieść. Drugie tłumaczenie – Jędrzeja Polaka – do którego prawa ma Wydawnictwo Poznańskie, uważane jest za lepsze pod względem językowym, bo bliższe oryginalnemu stylowi pisania autorki, z wieloma równoważnikami zdań, bez czasowników, dzięki temu oddało ten specyficzny klimat opowieści. Minusem jest to, że zrezygnowano z ilustracji z węzłami. Ja wcześniej i teraz czytam wydanie w tłumaczeniu Polaka i przyznaję, że jego sposób użycia języka jest wielkim plusem, specyficzny, czasami z dziwnym słownictwem, z tymi szybkimi bezczasownikowymi strukturami, które tworzą niesamowitą atmosferę opisów miejsc, pogody, czy nawet zdarzeń.

Aga
Powyższy tekst nie jest efektem współpracy reklamowej. Jest opinią własną, subiektywną i żaden przelew nie miał na nią wpływu.
Zdjęcia używane w tym wpisie są naszego autorstwa, a grafiki powstały przy pomocy narzędzi AI. Źródła dodatkowych zdjęć podajemy bezpośrednio pod nimi.